poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Przestrzeganie terminów w Urzędzie Gminy Dopiewo

Witam po dłuższej przerwie!

Niestety problemy ze zdrowiem nie pozwoliły mi na taką częstotliwość publikacji na Blog Dopiewo jaką bym sobie życzyła. Ale na szczęście już mam dostęp do komputera i dzisiaj trochę napiszę.

Spędziłam dobrych kilka godzin na nadrobienie zaległości. Już tradycyjnie głównym źródłem informacji (choć nieco chaotycznej) jest forum Moje Dopiewo (www.mojedopiewo.pl). Nie mam dostępu do prasy drukowanej więc zajrzałam na strony urzędu pod kątem Echa Dopiewa ale znalazłam tam ostatnie wydanie jeszcze sprzed świąt bożonarodzeniowych! Nie wiem czy urząd przestał wydawać to pismo?

Na forum Moje Dopiewo dowiedziałam się, że funkcjonuje także nowe czasopismo Przedmieścia oraz pojawia się Goniec Dopiewski w nowej formule. Niestety Przedmieścia nie są dostępne w Internecie a Goniec - no cóż poziom merytoryczny pozostawia wiele do życzenia.

W każdym razie po lekturze forum dowiedziałam się sporo, jednak dzisiaj chcę trochę powrócić do starego ale ciągle aktualnego tematu problemów z uzyskaniem informacji z Urzędu Gminy Dopiewo a przede wszystkim czasu, jaki urzędnicy każą nam czekać na uzyskanie odpowiedzi na pisma.


Sama wysłałam jeszcze w styczniu dwa emaile z krótkimi i prostymi pytaniami. Do dzisiaj nie otrzymałam odpowiedzi. Dzwoniłam dziś do UG i jakaś pani powiedziała, że na anonimowe wiadomości nikt nie musi odpowiadać! Jakież było moje zdziwienie! Przecież podpisałam się imieniem i nazwiskiem - czy jedyną formą skutecznej komunikacji musi być każdorazowe robienie wycieczek do Dopiewa?

Na forum MojeDopiewo.pl przeczytałam także, że wiele innych mieszkańców ma problemy podobne do moich. Co ciekawe, nawet dotrzymanie terminów ściśle określanych w ustawie o informacji publicznej są, jak się okazuje, często niedotrzymywane. Przejrzałam z ciekawości dostępne orzeczenia z sądów administracyjnych i jak się okazuje, również tam można odnaleźć dowody na (chyba celową, bo przecież nie przypadkową?) opieszałość i przedłużanie procesu udzielania informacji obywatelom.

Najnowsze prawomocne orzeczenie pochodzi z początku kwietnia (I OZ 212/12). Jest to już kolejny etap sprawy, w której obywatel wcześniej złożył skargę na bezczynność Wójta Dopiewa. Nie znam treści ani charakteru tej sprawy ale uderza mnie w tym jedno: daty. Widać, że postępowanie przed sądami administracyjnymi potrafią się ciągnąć miesiącami - wydaje mi się, że jeśli nawet wyjątkowo zdeterminowanemu obywatelowi uda się przejść wszystkie odwołania i instancje to otrzymanie odpowiedzi po kilku miesiącach może być już bezcelowe.


No coż, nie pozostaje mi nic innego niż wysłać moje ostatnie zapytania także w formie wniosku o udostępnienie informacji publicznej. Swoją drogą napisałam już do administratora MojeDopiewo.pl aby przygotować krótki poradnik w kwestii odpowiedniego postępowania i może przykładowych wniosków aby proces udzielania odpowiedzi przez urzędników nie przypominał zabawy w ciuciubabkę.


Pozdrawiam i do kolejnego wpisu,
Obserwatorka II